sobota, 31 października 2009

chciałam wypłakać ból
do końca
ale mnoży się
jak pchły na stadzie psów
--
ich wollte mich den schmerz ausweinen
bis seiner ende
aber er vermehrt sich
wie floehe auf einer hundeherde
oddech rani ciało od środka
kaleczy szkiełkami co lśniły
jak diament

kto łamie zasady
zostanie ukarany
--
der atem verwundet den koerper von innen
verletzt mit glaeschen die
wie ein diamand funkelten

who breaks the rules
will be punished

piątek, 30 października 2009

nieważne co powiem co przemilczę,
ile jeszcze okrzyków wzniosę.
powietrze wymyka się z rąk.
prześlizguje między palcami.
powietrze o gęstej konsystencji.


w rękach mam ręce.
puste i swoje.


utkałam kołdrę ze złudzeń
i znowu marznę nocami.
nadszedł czas by spać nago
pod nagim niebem.
przecież lubię wiatr
i zaczyna się noc.
--
unwichtig was ich sage was verschweige,
wie viele schreie ich von mich gebe.
die luft entschluepft aus den haenden.
rutscht zwischen den fingern ab.
die dichte konsistenz habende luft.


in den haenden hab ich haende.
leere und eigene.


ich webte eine decke aus taeuschungen
und wieder friere ich nachts.
es kam die zeit nackt zu schlafen
unter dem nackten himmel.
ich mag doch den wind
und die nacht faengt an.

życie uchodzi
w ślad za niknącą wiarą

wiara nadzieja miłość
jedna czy trzy
zwykle trzymają się razem
nieważne przychodzą
czy odchodzą

zamieniające się w pętlę
nie-obecności
chleba chcę z tobą
powszedniego.
pachnącego troską
i miłością,
a nie
sucharów obojętności.
[wody albo innej drogi]

wiec jeśli nie możesz mi dać,
po co trzymasz mnie za rękę?
jeśli nie masz dla mnie nic,
czemu pozwalasz mi iść?
patrzeć
jak usycham?
--
próbowalam przelknąć.
przepchnąć.
na sile.

gdyby choć kubek wody...

zacisnęlam powieki,
zranilam gardlo.

kubek.
wody.
kubek.

nie poproszę.
popiję krwią.
--
ich versuchte hinunterzuschlucken.
durchzudraengen.
mit kraft.

wenn ich ein becher des wassers...
ich machte die augen zu,
verletzte den hals.

ein becher.
des wassers
-becher

ich werde nicht bitten,
ich spuehle's mit der blut nach.

środa, 28 października 2009

wiesz jak potrafi boleć cisza?
jak ostry jest jej dźwięk?
przekłuwa wszystkie myśli
nawleka łzy

piekło graniczy z niebem
przez ścianę
czasem można wychwycić
szmery
tak cieńka bywa
--
weisst du wie die stille weh tun kann?
wie scharf ist ihr klang?
durchsticht durch alle gedanken
faedelt die traenen

die hoelle graenzt an den himmel

ueber die wand
manchmal kann man entreissen
ein gekniester
so duenn wird sie
tak bardzo potrzebuję dotknąć.
tak bardzo parzy.
--
so sehr brauche ich anzufassen.
so sehr brennt es.
znowu walczymy
ona i ja
rani moją twarz
myśli
zaciska gardło
pod paznokciami
mam jej wydrapany ból
znowu walczymy
ja i ja
--
wir kaempfen wieder
sie und ich
sie verletzt mein gesicht
meine gedanken
klemmt mir die kaehle ein
unter meine fingernaegel
habe ich ihr ausgekratzter schmerz
wir kaempfen wieder
ich und ich
ześliznęłam się.
znowu.
cztery szczeble w dół.
odarte łokcie i kolana.
nie mam już sił.
--
ich rutschte aus.
wieder.
vier sprossen nach unten.
zerfetzte ellbogen und knie.
ich habe keine kraft mehr.
nieprzeciętnie przeciętna
dokładnie pośrodku
między wtedy a potem
tam a tu
prawie i jeszcze nie
już straciłam a jeszcze nie zyskałam
już byłam czy dopiero będę?
błąd teraźniejszości
--
ueberdurchnittlich durchnittlich
genau in der mitte
zwischen damals und danach
da und hier
fast und noch nicht
hab schon verloren und noch nicht gewonnen
war ich schon oder werde ich erst?
ein fehler der gegenwart
czaję się.
jak złodziej i zdrajca.
uciec.
nawet w jednym bucie.
uciec.
od siebie.
--
ich lauere.
wie ein dieb und ein verraeter.
weglaufen.
sogar in einem schue.
von sich selbst.
czy nie gorzej być o krok?
kiedy już czujesz zapach
powiew ruchu
i prawie możesz chwycić

prawie
o krok
--
ist es nicht schlimmer ein schritt vor zu sein?
wenn du schon den geruch spuerst
den hauch der bewegung
und kannst fast greifen

fast
ein schritt vor
za każdym razem kiedy mnie opuszczasz
krzyk rozrywa mi brzuch

boli
na samą myśl
--
jedes mal wann du mich verlaesst
der schrei zerreisst meinen bauch

tut weh
bei dem gedanken
świeżo rozdrapany strup samotności,
bezpowrotnie wyrwana obecność,
chłód świadomości,
cieńka igiełka pod paznokciem pamięci,
swędząca niepewność.

ostry, gorzki, tępy albo słodki.
ból.
nie wiem po co.
--
ein frisch aufgekrazter schorf der einsamkeit,
eine unwiederbringlich ausgerissene anwesenheit,eine kuehle des bewusstseines,
ein duennes nadelchen unter dem fingernagel,
eine juckende unsicherheit.

scharf, bitter, stumpf oder suess.
schmerz.
weiss nicht wozu.

niedziela, 4 października 2009

[pani Ś.]

widziałam jej chude plecy.
niechętnie zbacza z drogi.

czasem nie można się jej doczekać.
częściej po prostu się wprasza.
przychodzi, wchodzi i zabiera.
pozostawia po sobie lęk i pustkę.
i tak trudno uwierzyć,
że już była.
i tak boli,
że wróci.
--
[ frau T.]
ich habe ihr duerren ruecken gesehen.
ungerne weicht sie vor ihrem weg ab.

manchmal kann man sie kaum erwarten.
oefter ist sie ein ungebetener gast.
sie kommt an, kommt
rein und nimmt weg.
hinter sich laesst sie angst und leere.
und es ist so schwer zu glauben,
dass sie schon da war.
und es tut so weh,
dass sie wieder kommt.