sobota, 28 sierpnia 2010

a teraz wydaje mi się że wiem
że słyszę prawdę której nie nawidzę
i jakbym nie zaciskała powiek
dochodzą mnie dźwięki
fałszywe
bolesne.
nadziei jak żyletki
się chwytam i krwawię.
krew na butach niedzielnych
i na obrusie.
nadzieję jak żyletkę
zaciskam w dłoni.
i nie wiem
czemu teraz nie może być wtedy
a wtedy teraz
i nie wiem
czemu nie mogę być
niesobą
osobą
niesobą
...
czasem rozdzielam się na dwa
boli
bo wtedy widzę
obraz nędzy i rozpaczy
kto tak nieudolnie cię poskładał
maleńka?
czemu tego masz za dużo
a tamtego wcale?
samotność boli jak odcięta ręka
jak uwięzła w gardle pestka