poniedziałek, 17 maja 2010

nie wiedziałam
że miłość jak perz
może wrosnąć
w trzewia
--

wusste nicht
dass die liebe wie eine kriech-quecke
in die eigenweide
hineinwachsen kann

niedziela, 9 maja 2010

przyszłaś do mnie nocą.
twoje ciepło i spokój,
twoje światło
w pamięci poranka.
uśmiech dziecka,
które pamięta.
kocham cię tęsknotą.
--

du kammst zu mir in der nacht.
deine waerme und ruhe,
dein licht
im gedaechtnis des morgens.
das laecheln des kindes,
das sich erinnert.
ich liebe dich mit der sehnsucht.

czwartek, 6 maja 2010

już rano słyszałam jego kroki
kochanek
co wkłada nóż między moje uda

powraca gdy tylko wygoją się rany
--

schon morgen hoerte ich seine schritte
liebhaber
der das messer zwischen meine oberschenkel steckt

kommt zurueck wann die wunden nur ausheilen

mam gorzką krew
zatruwa moje ciało
--

ich habe eine bittere blut
sie vergiftet meinen koerper

środa, 5 maja 2010

a może byś zasadził
mnie jak drzewo

podwiązał podlewał

a może byś mnie ściął
jak drzewo
--

und vielleicht pflanztest du mich
wie ein baum ein

baendest ab begoessest

und vielleicht fälltest du mich
wie ein baum
wytnij moje myśli
w fantazyjny kształt
niech już nie umieram
--
schneide meine gedanken
in eine phantasievolle form
sterbe ich nicht mehr
zdradliwa.
najpierw kołysze do snu
w rytm zabawy,
a potem
porywa w podróż
nad wąwozem śmierci.
dłonie bieleją ze strachu
i trudno oddychać.
zaciska się
wokół moich myśli
jak splątane włosy

(spróbuj rozdzielić
cienkie i mocne)

słabną mi ręce
i patrzę na ciebie w milczeniu
wbrew zwątpieniom
i zaklęciom
smutek
jak bóg
co wiecznie trwa
--

wider zweifeln
und zauberwoerter
trauer
wie gott
der ewig dauert